Wielu z nas jest już bardzo świadomymi użytkownikami środków ochrony roślin. Chcemy uzyskiwać wysoką efektywność wykonywanych zabiegów i ograniczać straty. Coraz więcej z nas, ustalając zabiegi, ogląda się też na aspekty środowiskowe.
Ekologiczne i efektywne
Wszystkie te aspekty uwzględniamy, wykorzystując nawozy dolistne. Co prawda, pozakorzeniowe metody dostarczanie składników odżywczych nie zastąpią tradycyjnego nawożenia, ale z pewnością będą rewelacyjnym jego uzupełnieniem. Zużycie nawozu aplikowanego dolistnie jest bowiem dużo niższe niż w przypadku nawożenia doglebowego.
Omija przeszkody
Nawożenie dolistne uzupełnia brakujące składniki, w fazach krytycznych rozwoju rośliny, kiedy nie jest ona w stanie pobrać ich odpowiedniej ilości z gleby. Dodatkowo ułatwiamy sobie pracę, bo nawozy dolistne pomagają ominąć glebowe ograniczenia poboru pokarmu.
Nawożenie pozakorzeniowe pozwala trafić bezpośrednia do docelowych komórek roślin. To jest szczególnie istotne, kiedy mowa o mało mobilnych pierwiastkach, takich jak potas, fosfor, magnez czy wapń. Jeśli roślina ma głęboki system korzeniowy, metody doglebowe mogą być nieefektywne.
Kiedy nawozić?
Aplikacje nawozów powinny być wykonywane rano lub późnym popołudniem, kiedy powietrze ma średnią lub wysoka względną wilgotność. Dodatkowym plusem takiej pory jest to, że musimy nawozić w czasie kiedy aparaty szparkowe roślin mają dostęp do odpowiedniej ilości światła.
Ważne też, w jakim stanie są rośliny na naszym polu. Jeśli to starsze rośliny, będą pobierały mniej składników niż te młodsze. Podobnie będzie w sytuacji, kiedy niedobory konkretnych składników będą już widoczne. Rośliny pokazujące takie sygnały pobiorą mniej niż te, które jeszcze nie odczuły niedoborów w widocznym stopniu.
Odpowiednio przyrządzona ciecz robocza
Oczywiście można zoptymalizować naszą ciesz roboczą poprzez zastosowanie adiuwantów, które pozwolą rozciągnąć krople na liściach. Dzięki temu uzyskamy większą efektywność jeśli chodzi o pobieranie i zatrzymywanie składników odżywczych. Dodatkowym atutem będzie to, że mniej nawozu ścieknie z liści czy owoców.
Zagrożeniem może być jednak stężenie cieczy roboczej. Warto wykonać kilka aplikacji o mniejszym stężeniu niż jedną silną. Bardzo duże stężenie może uszkodzić rośliny. Warto też pamiętać o przestrzeganiu zaleceń zawartych w ulotce, a także zachowaniu odpowiedniego pH roztworu.